W dniu 10 czerwca klasy 4b i 6c wraz z wychowawcami wyjechały na wycieczkę do Tarnowskich Gór. Głównym punktem programu była Kopalnia srebra i ołowiu oraz Sztolnia Czarnego Pstrąga, które zostały wpisane na światową listę dziedzictwa UNESCO. Zwiedzanie rozpoczęło się w Sztolni Czarnego Pstrąga. Trasa turystyczna znajduje się pomiędzy szybami Ewa (1826, głębokość 20 m)
i Sylwester (1828, głębokość 30 m). Podczas wycieczki, która odbywa się łodziami, można obserwować niewielkie, tworzące się współcześnie stalaktyty i oryginalne partie chodnika sztolniowego wykutego w skale dolomitowej. Zwiedzanie obiektu rozpoczyna się od zejścia krętymi schodami do podziemnej przystani. Kilkadziesiąt metrów pod ziemią turyści wsiadają do łodzi i przy świetle lamp przepływają odcinek 600 m. To najdłuższy w Polsce podziemny przepływ łodziami. Przewodnik odpychając łódki od ociosów opowiada o historii tarnogórskiego górnictwa. Na skutek zmiennego profilu terenu, sztolnia usytuowana jest na głębokości 20-30 m. Szerokość sztolni waha się od 1,2 m do 2,5 m, wysokość dochodzi do 4 m, a głębokość wody wynosi od 0,7 m do 1 m. Podobnie rzecz się miała w budynku nadszybia kopalni, gdzie znajduje się nowoczesne centrum edukacji o tarnogórskim górnictwie kruszców srebra, ołowiu i cynku. Można zapoznać się tu m.in. z metodami wydobycia metali oraz odwadniania podziemi. Wzrok przykuwa specjalna instalacja obrazująca działanie pierwszej na Górnym Śląsku maszyny parowej, którą do miasta sprowadzono pod koniec XVIII w. Niezwykłą atmosferę zwiedzania zapewnia klimatyczne oświetlenie pomieszczeń. Wędrując razem z przewodnikiem, uczniowie oglądali dawne narzędzia, płuczkę, lampy używane pod ziemią, kubły do transportu urobku, a nawet górniczą przenośną toaletę. Po wizycie w Muzeum Górnictwa uczniowie otrzymali kaski, wsiedli do górniczej windy i poprzez szyb Anioł zjechali na głębokość 40,5 m. W czasie wędrówki dzieci oglądały wykute w skale przodki górnicze, chodniki transportowe i potężne komory powstałe na przełomie XVIII i XIX w. Labirynt korytarzy, z których najniższy fragment ma wysokość ok 140cm, to pozostałość po działającej do 1913 r. królewskiej kopalni kruszców Fryderyk. Zwiedzający poznali tylko niewielką część potężnego kompleksu, który powstawał od 1784 r. Szlak dla turystów liczy 1740 m i łączy ze sobą trzy dawne szyby górnicze: Anioł, Żmija
i Szczęść Boże. Surowe warunki panujące w podziemiach kopalni, charakteryzujące się niską temperaturą i dużą wilgotnością powietrza, pozwalają poczuć klimat dawnej górniczej pracy. By dodatkowo ożywić atmosferę zwiedzania, podziemia zostały wypełnione efektami dźwiękowymi. I tak z oddali można usłyszeć odgłosy ciężkiej pracy gwarków, kopalnianego zawału, jadących wózków oraz robót strzałowych. Jedną z największych atrakcji trasy jest przepływ łodziami. Kursują one między dwoma przystaniami zlokalizowanymi przy szybach Szczęść Boże i Żmija. Podróż dawnym chodnikiem odwadniającym dostarczyła uczniom niezapomnianych przeżyć. Zmęczeni, ale pełni wrażeń
z nowo odkrytych miejsc powróciliśmy do Roczyn.